Sysydlaczki z okolicznych jezior

 Sysydlaczki, fot. Damián H. Zanette, Wikimedia Commons

Bez rzęsek, czyli łyse? Na Warmii i Mazurach mamy dużo jezior, to i sysydlaczków mamy dużo. Bo one właśnie tam żyją. Piękna nazwa, choć nikt (prawie nikt) ich nie widział. Statystycznie rzecz biorąc na kilka miliardów ludzi – tych co widzieli sysydlaczki i wiedzą o ich istnieniu to jest tak niewielu, że poniżej błędu statystycznego. Więc jakby ich nie było. A są.

Są małe, że gołym okiem ich nie widać. Ale pod mikroskopem ukazują swoje tajemnicze piękno. Tajemnicze sysydlaczki z litoralu jezior i innych wód, jakich w krajobrazie pojeziernym jest dużo. Warmia i Mazury to Kraina Tysiąca Jezior … i sysydlaczków. Ale (prawie) nikt o nich nie mówi.

Miliony poszły na reklamę „Mazury Cud Natury”… ale ani grosza, ani słowa o sysydlaczkach. Co tam, praktycznie nic tam konkretnego nie było (ani chruścików, ani ważek ani o owadach lądowych, ani o ciekawych roślinach – a przecież wszystkie widoczne nawet gołym okiem!). Więc ważni panowie w garniturach o sysydlaczkach nie wspominali. Bo sysydlaczki są bardzo małe. Małych wielcy nie dostrzegają. To znaczy prawdziwie wielcy małych dostrzegają a jedynie ci, którym się zdaje, że są, to nie zwracają na małych uwagi. Bo małe istoty stanowisk nie rozdają, urzędów nie piastują, nie jeżdżą drogimi samochodami, w telewizji nie występują, w radiu wywiadów nie udzielają itd. A sysydlaczki? Ani tego zjeść się nie da, ani zapolować z flintą. Do czegóż więc sysydlaczki potrzebne, by na nie uwagę zwracać?

Chcesz być wielki? Zwróć uwagę na małe istoty żywe. Z cała pewnością przyda się mikroskop. 

Sysydlaczki to nawet nie są ani zwierzęta, ani rośliny ani grzyby, ani bakterie, ani wirusy. Są eukariontami i pierwotniakami (czasem protistami zwane). Sysydlaczki, bezrzęski (Suctoria) – gromada w typie orzęsków (Ciliata). W internecie na polskojęzycznych stronach o sysydlaczkach nie można wiele znaleźć. Ot kilka zdań natury ogólnej. Że w postaci dojrzałej pozbawione są całkowicie rzęsek, zastąpionych rurkami ssącymi (naukowo to się te mikrorurki nazywają tentacule), służącymi do pobierania pokarmu. Należą do sysydlaczków różnopostaciowe pierwotniaki, przytwierdzone nóżką do podłoża. Sysydlaczki to przeważnie mieszkańcy litoralu wód słodkich, rzadziej morskich. I co w tym ciekawego?

Jeśli się wczytać w książkach papierowych (na szczęście takie istnieją, bo nie wszystkie ważne rzeczy zostały jeszcze zdigitalizowane) jest dużo informacji. A każda prawie sensacyjna. No bo niby tak, należą do orzęsków. Jak sama nazwa wskazuje orzęski powinny mieć rzęski. A sysydlaczki w swej dojrzałości są po prostu „łyse” (bezrzęskowe, co dawniej skutkowało wydzielaniem ich w osobną grupę istot). W czym są podobne trochę do ludzi, bo mężczyźni także w swej dojrzałości tracą tu i ówdzie owłosienie. Ale sysydlaczki w stadium młodocianym mają rzęski. Więc jednak coś z orzęsków mają. Młodzieńczość przesądza o (o)rzęskowatości sysydlaczków.

Zanim napiszę coś więcej o biologii tych istot niezwykłych, jeszcze kilka słów o nazwie. Wydawała mi się fikuśną i tajemniczą. Ale jeśli sysydlaczki mają ssawki, którymi ssąc pobierają pokarm, wręcz wysysają… to nazwa staje się zrozumiała. Sysydlaczki pochodzą od sysania. Polska nazwa jest stara, co najmniej XIX wieczna. Bo już wtedy funkcjonowała. Teraz nazwalibyśmy je raczej wysysaczki, ewentualnie siorbaczki. W sumie też pięknie. W tym swoim wysysaniu znowu podobne są do człowieka – przecież my jesteśmy 
ssakami . Też to i owo ssiemy lub wysysamy. W tych czynnościach człowiek ma coś z sysydlaczka. Albo na odwrót.

Biologia sysydlaczków jest niezwykle ciekawa. Bo mimo, że są pierwotniakami, to już u niektórych gatunków występuje przemiana pokoleń. Tak jak u fotosyntetyzujących eukariontów lub Metazoa. Czytam o sysydlaczkach (rozdziały w dwóch książkach protozoologicznych) i się zachwycam. Nawet nie przypuszczałem, że tyle wiemy o tej grupie organizmów i że są tak ciekawe nie tylko dla biologa. Sami się przekonacie. Nie będę tej wiedzy zatrzymywał tylko dla siebie.

W Wy jaka wiedzą byście chcieli się podzielić z innymi? O czym opowiedzieć?

Komentarze

Popularne w tym miesiącu

Czy kwiaty drzew są jadalne?

Heterogonia - biologiczny sens przemiany pokoleń w cyklu życiowym, przykład wrotków (Rotifera)

Szczotecznica szarawka: włochata piękność z lasu - dlaczego raz jest lepiej być widocznym a czasem nie?

Rzecz o sporach, czyli typy zarodników i sposoby ich powstawania u różnych grup grzybów

Purchawki, purchawice, tęgoskóry i czasznice czyli o owocnikach gasteroidalnych

Zajrzyj pod kapelusz grzyba i sprawdź co zobaczysz

Najchętniej czytane

Szczotecznica szarawka: włochata piękność z lasu - dlaczego raz jest lepiej być widocznym a czasem nie?

Rzecz o sporach, czyli typy zarodników i sposoby ich powstawania u różnych grup grzybów

Heterogonia - biologiczny sens przemiany pokoleń w cyklu życiowym, przykład wrotków (Rotifera)

Czy ser pleśniowy może spleśnieć?

Purchawki, purchawice, tęgoskóry i czasznice czyli o owocnikach gasteroidalnych

Zajrzyj pod kapelusz grzyba i sprawdź co zobaczysz

Polskie nazwy grzybów - pod lupą, czyli dlaczego podgrzybek brunatny musiał stać się podgrzybem brunatnym

Wykwit zmienny czyli opowieść o śluzowcach