Czy wchodząc do kąpieliska zastanawiamy się, co pływa wokół nas w wodzie?

Jezioro Skanda w Olsztynie (Piotr Mazaki), 
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:KOS_Olsztyn_jezioro_Skanda.jpg


Pełnia lata minęła, nastały chłodniejsze dni i nikomu z nas nie przychodzą do głowy pomysły kąpieli w jeziorze. Jednak latem jest to wspaniała metoda na ochłodę. Czy wchodząc do wody zastanawiamy się, jakie niebezpieczeństwa na nas czyhają? Czy wody są wystarczająco czyste, by bezpiecznie z nich korzystać?

Z problemem czystości wód borykają się kraje na całym świecie. W Polsce najbardziej zanieczyszczone są wody powierzchniowe. W miesiącach letnich, w aglomeracjach miejskich, ludność chętnie korzysta z kąpieli nad jeziorami. Wody rekreacyjne powinny być wolne od wszelkich kontaminacji, czyli zanieczyszczeń, zagrażających zdrowiu człowieka. Wody kąpielisk są poddawane stałym kontrolom mikrobiologicznym przez Państwowe Stacje Sanitarno-Epidemiologiczne. Próby wodne są pobierane przed sezonem kąpieliskowym, aby sprawdzić czy można dopuścić dane kąpielisko do użytkowania. Badana jest wówczas na przykład obecność bakterii kałowych typu coli. Natomiast nie są prowadzone badania mykologiczne, mające na celu stwierdzenie obecność i liczebność grzybów potencjalnie chorobotwórczych. Takich w kąpieliskach otwartych nie brakuje.

Skąd w wodach biorą się grzyby? Przyczyn jest wiele i są one oczywiste. Pochodzą na przykład z zanieczyszczeń komunalnych, od bezobjawowych nosicieli lub osób chorych na grzybice.

W takim razie co wpływa na obecność grzybów w miesiącach letnich, czyli sezonie wakacyjnym? Są dwie przyczyny: podwyższona temperatura otoczenia i dostępność materii organicznej.

Grzyby potencjalnie chorobotwórcze, czyli te, które mogą wywołać chorobę u osób z obniżoną odpornością, preferują wyższą temperaturę. W hodowlach laboratoryjnych stosujemy wówczas inkubatory (czyli cieplarki) ustawione na 37°C. Jak wiemy jest to temperatura ciała ludzkiego, które jest na pograniczu zdrowia i choroby. Jeśli grzyby pochodzące z wód, czyli „wyłowione” z nich, mogą wzrosnąć w takiej temperaturze, to znak, że mogłyby to zrobić również w organizmie człowieka chorego. Ale czy osoba chora powinna iść nad jezioro i korzystać z kąpieliska? Otóż nie zawsze choroba manifestuje się podwyższoną temperaturą. Wystarczy zwykłe osłabienie organizmu, alergia, czasowa niedyspozycja i już organizm może być narażony na zakażenie.

Drugi powód to wzrastająca dostępność materii organicznej. W zbiornikach naturalnych są to m.in. opadające liście od wiosny do jesieni czy rozwijająca się roślinność szuwarowa. Moment osiadania i przylegania drożdży na blaszkach liściowych przypada zazwyczaj na okres letni, kiedy powierzchnia blaszek jest dobrze rozwinięta. W bezpośrednim sąsiedztwie kąpielisk właśnie strefa litoralna, pozbawiona oznak chorobowych, czyli bez plam nekrotroficznych, zatrzymuje na powierzchni fyllosfery mikrogrzyby potencjalnie chorobotwórcze dla człowieka, na przykład drożdże, stając się ich rezerwuarem. Dlatego ważne jest, aby w naturalnym środowisku pozostawiać ten pierwotny filtr dla zbiornika wodnego, gdyż stanowi on istotną barierę dla mikrogrzybów pochodzących przykładowo ze środowiska glebowego. Czy ten filtr jest stały czy czasowy? Otóż w momencie falowania wód i obmywania przez nie powierzchni blaszek liściowych, może dochodzić do zmywania komórek grzybów do wód powierzchniowych, a to stanowi realne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne. Potwierdza ten fakt spójny skład gatunkowy mikrogrzybów fyllosfery i wód powierzchniowych kąpielisk przebadanych we wcześniejszych badaniach własnych. Zatem w miejscach przeznaczonych na kąpieliska, należałoby oczyszczać brzegi z roślinności, aby nie kumulowały się tam zanieczyszczenia pochodzenia antropogenicznego.

Na tej podstawie wszystkich przedstawionych argumentów można stwierdzić, że wody rekreacyjne są ważnym elementem łańcucha epidemiologicznego grzybic w biosferze, a także mogą być realnym zagrożeniem sanitarno-epidemiologicznym dla osób korzystających z kąpielisk.

Dbajmy zatem o środowisko naturalne, aby ochronić je przed nieodwracalną degradacją.

Anna Biedunkiewicz

Komentarze

Popularne w tym miesiącu

Czy kwiaty drzew są jadalne?

Heterogonia - biologiczny sens przemiany pokoleń w cyklu życiowym, przykład wrotków (Rotifera)

Szczotecznica szarawka: włochata piękność z lasu - dlaczego raz jest lepiej być widocznym a czasem nie?

Rzecz o sporach, czyli typy zarodników i sposoby ich powstawania u różnych grup grzybów

Purchawki, purchawice, tęgoskóry i czasznice czyli o owocnikach gasteroidalnych

Zajrzyj pod kapelusz grzyba i sprawdź co zobaczysz

Najchętniej czytane

Szczotecznica szarawka: włochata piękność z lasu - dlaczego raz jest lepiej być widocznym a czasem nie?

Rzecz o sporach, czyli typy zarodników i sposoby ich powstawania u różnych grup grzybów

Heterogonia - biologiczny sens przemiany pokoleń w cyklu życiowym, przykład wrotków (Rotifera)

Czy ser pleśniowy może spleśnieć?

Purchawki, purchawice, tęgoskóry i czasznice czyli o owocnikach gasteroidalnych

Zajrzyj pod kapelusz grzyba i sprawdź co zobaczysz

Polskie nazwy grzybów - pod lupą, czyli dlaczego podgrzybek brunatny musiał stać się podgrzybem brunatnym

Wykwit zmienny czyli opowieść o śluzowcach