Fot. 1. Ciało owada przerośnięte grzybnią owadomorka (A. Biedunkiewicz) |
Wśród grzybów występujących na świecie znanych jest około 1000 gatunków, które prowadzą pasożytniczy tryb życia. Obiektem ich „zainteresowania” są pajęczaki i owady. O tych ostatnich dziś słów kilka.
Często widujemy w domach gromadzące się wokół owoców małe muszki - wywilżna karłowata (Drosophila melanogaster). W środowisku naturalnym owocówki można spotkać w pobliżu drzew owocowych. Żywią się drożdżami z fermentujących soków owoców i warzyw. W domach wabi je również zapach wina, konfitur, dżemów czy octu. Są dla nas uciążliwe, mimo że nie atakują ludzi, ponieważ są roślinożerne. Są jednak szkodliwe dla człowieka. Okazuje się, że te maleńkie owady mogą przenosić drobnoustroje: bakterie, wirusy i grzyby pleśniowe. Larwy muszek owocówek zanieczyszczają produkty spożywcze oraz zakłócają procesy fermentacyjne. Dlatego odruchowo ruchem ręki przeganiamy je znad pożywienia. Czy wszystkie odfruną? Niestety nie! A nawet jeśli poderwą się do lotu, to usiądą w pobliżu, na szafce czy szybie aby znieruchomieć tam na zawsze. Ta mroczna opowieść na podłoże „grzybowe”. To właśnie grzyby nazywane owadomorkami (Enthomophtorales) są sprawcami takiego zachowania owadów. Na ich chitynowy oskórek padają znajdujące się w powietrzu lepkie zarodniki grzybów. Kiełkują i wnikają do wnętrza ich ciała. Nie muszą go przebijać, gdyż drogę do wnętrza torują enzymy chitynolityczne grzyba, które rozpuszczają miejscowo pancerzyk, tworzą coś na kształt tunelu, przez który wnika rosnąca strzępka grzyba. We wnętrzu owada, czyli w ciele tłuszczowym, strzępka rośnie i dzieli się na drobne fragmenty, tzw. ciała strzępkowe (Fot. 1, Fot. 2).
Fot. 2. Skupiska zarodników wyrastające z odwłoka owada (A. Biedunkiewicz) |
Są one małe i z łatwością są przenoszone przez hemolimfę na najdalsze części ciała owadziego. Jednym słowem mówiąc – opanowują całe ciało od środka. Tworzące się ciałka grzybni zaczynają produkować kolejne enzymy: lipazy i proteazy, które niszczą błony i ściany komórkowe i rozpuszczają narządy. Powłoki ciała takiego owada zaczynają się zapadać a wnętrze wypełnia zawiesina rozłożonych komórek strawionych enzymami. Nie byłoby w tym nic zaskakującego gdyby nie fakt, że mucha zainfekowana grzybem … nadal żyje, gdyż porusza się, przechodząc w dogodne dla grzyba miejsce. Grzyb zniewolił muszkę i niejako „pokierował” jej dalszym przemieszczaniem się. Owad przypadkowo roznosi na swoim ciele odrywające się zarodniki, które przylepiają się do nowych powierzchni. W pewnym momencie muchy nieruchomieją i pozostają w tym miejscu na zawsze. To grzyb przyczepia je swoimi strzępkami do liścia (Fot. 3), szyby czy ściany. Dookoła owada można zaobserwować chmurę wystrzelonych zarodników w postaci białych kropeczek. Siadające w pobliżu zainteresowane inne owady z łatwością przyklejają te zarodniki na swoje ciało i życie grzyba toczy się dalej…
Grzyby pasożytujące na owadach możemy obserwować w naturze ale możemy je również hodować w wyspecjalizowanych laboratoriach. Możemy je wyizolować bezpośrednio z ciała owada-gospodarza bądź z gleby, która jest podstawowym miejscem występowania infekcyjnych grzybów. Do hodowli w laboratoriach stosuje się specjalistyczne podłoża hodowlane (Sabouraud z ekstraktem drożdżowym z dodatkiem siarczanu streptomycyny, penicyliny czy chloramfenikolu). Zastanawiające jest jak uzyskać zarodniki? Opiszę jedną ze stosowanych w laboratoriach metod. Otóż nie kładziemy owada na podłożu, lecz przyklejamy do wewnętrznej strony wieczka szalki Petriego za pomocą obustronnie klejącej taśmy. Opadające na powierzchnię podłoża zarodniki dadzą początek czystym koloniom grzyba. Hodowla trwa od kilku dni do kilku tygodni, w zależności od gatunku grzyba.
Czy owadomorki pomimo swoich niewielkich rozmiarów mogą pomagać człowiekowi? Tak! Są bronią w walce z owadzimi szkodnikami lasu. Infekują przecież nie tylko dorosłe owady ale także stadia larwalne, które są wyjątkowo żarłoczne. To one stanowią największe zagrożenie dla lasów - zielonych płuc.
Anna Biedunkiewicz
Fot. 3. Chitynowy oskórek owada na liściu, jako pozostałość po działalności owadomorka (A. Biedunkiewicz) |
Komentarze
Prześlij komentarz